Rok 1939, Szczecin zamieszkiwany przez Nazistów. Wydawać by się mogło, że życie płynie tutaj spokojnie, całkiem zwyczajnie… ale to tylko pozory. Każdy tutaj kryje tajemnice, ludzie skrywają swoje prawdziwe twarze za maskami nieszczerości i obłudy.
Anna Łabędź długo nie może przywyknąć do życia w obcym dla niej Szczecinie. Wie, że powinna być wdzięczna Gustawowi — Niemcowi, który uratował ją z egzekucji, jednocześnie nie może pogodzić się z losem jaki spotkał jej rodzinę. Bohaterka ma teraz nową tożsamość, nowe nazwisko, nowe dokumenty. Ma też męża — Gustawa, który czuwa nad każdym jej krokiem. Ona wie, że to dla jej dobra. Że musi mieć wszystko pod kontrolą, tak, żeby nikt nie nabrał wątpliwości co do jej pochodzenia.
Wśród niemieckiej elity
Jak trudno udawać uwielbienie do niemieckiej elity, kiedy widzi się, jak traktują oni Polaków, jak nimi pomiatają, jak nic nie znaczące jest dla nich życie drugiego człowieka. Anna musi udawać, uśmiechać się, przeniknąć do elity — chcąc nie chcąc trafia w samo centrum zainteresowania. Wystarczyłby jeden zły ruch, by prawda o jej pochodzeniu wyszła na jaw. Każda niewłaściwa reakcja na pozdrowienia Hitlera może wzbudzić podejrzenia. Każdy grymas bólu na twarzy, kiedy widzi jak elita niemiecka traktuje polską służbę, może być jej zgubą. Anna musi stać się taka, jak oni, a przynajmniej bardzo dobrze grać. Czy to w ogóle możliwe, kiedy w ogół widzi się tyle bólu i tyle istnień, które potrzebują jej pomocy?
Walka o każdy dzień
Ciężko wyobrazić sobie przez co przechodzi bohaterka książki — życie z dnia na dzień, ciągłe, nieopuszczające ją uczucie strachu, że coś zrobi źle, że wszystko się wyda. Obawa, że narazi męża, który tak wiele dla niej ryzykuje. Ciągłe poczucie żalu i nienawiści do ludzi, którzy zabili jej bliskich. A teraz musi żyć wśród tych, którzy tak bardzo nienawidzą Polaków i nie przepuszczą żadnej okazji, by tą niechęć i pogardę manifestować.
Szczecin stał się miastem fałszu i obłudy, Anna widzi pozorne szczęście, uczęszcza na przyjęcia i spotkania — ludzie żyją tutaj spokojnie, tak, jakby nic się nie stało. Tak jakby, zaraz obok nie ginęli ludzie. Tak jakby, wśród nich nie ginęli Polacy, deptani, tłamszeni, poniewierani.
Każdy skrywa jakiś sekret…
Każdy ma coś do ukrycia, nawet jej mąż Gustaw. Jaki sekret skrywa? Jak wielu rzeczy Anna nie jest świadoma, w tym bezpiecznym świecie, który stara się tworzyć dla niej mąż?
Książka, Żona nazisty autorstwa Sylwii Trojanowskiej, niesamowicie wciąga. Ukazuje obraz niemieckiego Szczecina oraz opowiada o tym, z czym mierzyli się Polacy w tym okresie. Przedstawia, jak zmuszani byli do ciężkiej pracy w szwalniach i fabrykach oraz do służby niemieckiej elicie. Jak bardzo musieli walczyć, by przeżyć każdy dzień. Warto pochylić się nad tą historią i przeżyć ją wraz z bohaterką. Żona nazisty to książka nieprzewidywalna i pełna niewiadomych — zakończenie na pewno mocno Was zaskoczy!
Za możliwość przeczytania dziękuję wydawnictwu Marginesy.
Książka Żona nazisty Cię zainteresowała? Sprawdź także: