Może wciąż żyje i jest w niebezpieczeństwie? Pewnie gdzieś się ukrywa. A jeśli wcale tego nie zrobił? Will musi odnaleźć brata i poznać prawdę, jaka by ona nie była.
Ken Klein przed 11 laty został posądzony o zgwałcenie i zamordowanie dziewczyny młodszego brata. FBI rozpoczęło poszukiwania przestępcy, ale ten, jakby rozpłynął się w powietrzu. Wszystko wskazywało na to, że nie żyje. Jego młodszy brat, Will, nigdy się z tym nie pogodził. Wierzył, że jeszcze się z Kenem spotkają, a matka, będąc na łożu śmierci, utwierdza go w tym przekonaniu. Wkrótce Will znajduje zdjęcie brata, które zostało zrobione już po tragicznym wydarzeniu.
Nagle znika Sheila, ukochana Willa. To przyspiesza rozwój wydarzeń — bohater musi wziąć sprawy w swoje ręce, bo może grozić jej niebezpieczeństwo. Will musi szybko odnaleźć swojego brata.
Wielka niewiadoma
Harlan Coben potrafi zaskakiwać, wzbudzać uczucia strachu i niepewności, tworzyć niesamowitą aurę tajemniczości, przekazywać emocje jakie towarzyszą bohaterom. Tutaj nie wiemy, a nawet nie domyślamy się, jak potoczy się ta historia.
Im dalej zagłębiamy się w losy bohaterów, tym więcej pojawia się niewiadomych. Zaginienie Sheili to dopiero początek serii wydarzeń, które sprawiają, że bohater książki musi zmierzyć się z własnymi słabościami, spojrzeć na osoby w swoim otoczeniu pod zupełnie innym kątem, zawalczyć o swoich bliskich. Musi nauczyć się umieć odróżnić dobre intencje od złych, skonfrontować się ze wspomnieniami i na nowo otworzyć rany, które wydawać by się mogło, powoli zaczęły się goić.
Uważaj komu ufasz…
Za każdym rogiem czai się pułapka. Will nie wie komu może zaufać. W jego głowie pojawiają się pytania: Czy tak naprawdę, dobrze znał swojego brata? Jak dużo wiedział o Sheili z którą wiązał przyszłość? Czy znał kobietę z którą był wcześniej? Komu może zaufać, a kto chce go wykorzystać do własnych celów?
W życiu Willa pojawiają się nowe osoby, a wraz z nimi nowe niewiadome, nowe historie i zagadki. Will jest w centrum wydarzeń, nie ma czasu na zastanowienie, musi szybko działać i podejmować decyzje… a jego decyzje mogą sporo kosztować.
Harlan Coben “Bez pożegnania”
Zdecydowanie warto przeczytać. Oglądałam również serial, który powstał na podstawie książki, ale nie zrobił na mnie aż takiego wrażenia, jak wersja papierowa. Film na pewno nie oddaje w pełni emocji, których dostarcza nam książka “Bez pożegnania”, jednak warto obejrzeć, chociażby dla scenerii, która występuje na ekranie.
Przeczytaj również: Samotna — Lisa Gardner
Dziękuję wydawnictwu Albatros za możliwość przeczytania książki.