Żyjesz na krawędzi obłędu, każdej nocy rozmyślasz o bliskiej osobie, która zniknęła i nie daje znaku życia. Boisz się, że nigdy więcej jej nie zobaczysz. Myślisz o niej każdego dnia i każdej nocy. Za wszelką cenę chcesz ją odnaleźć, ale nie ma śladów, które mogą Cię do niej doprowadzić. W końcu pojawia się iskierka nadziei…
Trudno sobie wyobrazić co czuje Simon Green, który bezustannie szuka swojej córki. Trudno wyobrazić sobie przeszywające uczucie, kiedy w końcu spotyka ją w Central Parku i nie rozpoznaje w niej dawnej Paige. Mimo strasznego widoku, który pojawił mu się przed oczami, chce do niej podejść, porozmawiać, zabrać ją do domu. Niespodziewanie dziewczyna znowu znika, a ucieczkę umożliwia jej człowiek o imieniu Aaron. Mimo to, Simon nie zamierza odpuścić. Na nowo rozpoczyna poszukiwania.
Simon posuwa się o krok za daleko…
Sprawa zaczyna się komplikować, Simon zastaje zwłoki Aarona w miejscu, w którym wcześniej przebywała jego córka. Żona Simona zostaje postrzelona i walczy o życie… jednak nadal nie wiadomo, co z tym wszystkim ma wspólnego Paige. Simon chce znaleźć odpowiedzi i posuwa się… o krok za daleko.
To pierwsza książka Harlena Cobena, którą miałam okazję przeczytać. Jestem niesamowicie zaskoczona klimatem, w jaki autor nas wprowadza. Po przewróceniu kolejnych stron, historia staje się coraz bardziej skomplikowana, pojawiają się nowe ślady, nowe postacie, akcja nabiera tempa. Mamy wrażenie, że jesteśmy na miejscu, że bierzemy udział w zdarzeniach, że znamy emocje bohaterów. Utożsamiamy się z nimi i poznajemy ich myśli. Zastanawiamy się, co zrobilibyśmy w takiej sytuacji, w jakiej postawiony został Simon. Jakie decyzje podjęlibyśmy na miejscu Paige lub żony Simona.
Książka utrzymana jest w tajemniczym, mrocznym klimacie. Mamy wrażenie, że wszystko może się zdarzyć i trudno oderwać wzrok od czytania. “O krok za daleko” Harlena Cobena przeczytałam w dwa dni i zrobiła na mnie tak duże wrażenie, że postanowiłam sięgnąć po kolejny thriller tego autora.
Przeczytaj również: Mediatorka — Ewa Zdunek