Mediatorka — Ewa Zdunek

Posted on
Mediatorka Ewa Zdunek

Mediatorka Ewa Zdunek

Praca mediatorki nie jest łatwa. Codzienne zmaganie się z problemami innych, wysłuchiwanie płaczu i próśb o pomoc. Albo zupełnie odwrotnie, w końcu zdarzają się też osoby, które wcale nie chcą mediacji, czują się wręcz zmuszone do rozmowy i nie mają zamiaru się dogadać. Co robić w takich sytuacjach?

Jak postępować, najlepiej wie Mar­ta Kołodziej z książ­ki “Medi­a­tor­ka”, autorstwa Ewy Zdunek. Bohater­ka na codzień mierzy się z cud­zy­mi prob­le­ma­mi, nato­mi­ast nie potrafi pomóc samej sobie. Życie Mar­ty legło w gruzach, były mąż chce zabrać jej dzieci, a jej mat­ka wciąż stara się uprzykrzać jej życie. Nie może liczyć również na ojca, który jest wynalazcą, cią­gle nieobec­nym, buja­ją­cym w obłokach. Od czego jed­nak ma się przy­jaciół! Na szczęś­cie są oso­by, na które Mar­ta może liczyć — to jej przy­jaciół­ka Bet­ka, oraz kominiarz Zbig­niew, który zupełnie nie ma szczęś­cia w miłoś­ci. Na jej drodze pojaw­ia się także niepo­rad­ny lekarz Robert, z którym bohater­ka szy­bko łapie więź porozumienia.

Na kogo można liczyć, kiedy rodzina odwraca się od Ciebie?

Jak może zareagować mat­ka, która z dnia na dzień traci dzieci i nie wie gdzie mogą prze­by­wać? Co jest zdol­na zro­bić Mar­ta, żeby odzyskać Basie i Lau­rę, za który­mi tak bard­zo tęskni? Jak wal­czyć z matką i byłym mężem, który chce zabrać jej pra­wo do opie­ki nad dziećmi?

His­to­ria Mar­ty jest prze­j­mu­ją­ca i peł­na niespodziewanych zwrotów akcji, ale także zabaw­na i wzrusza­ją­ca. Przy­ja­ciele bohater­ki potrafią zro­bić sporo szu­mu i wplą­tać się w różne his­to­rie — na szczęś­cie oni także mogą liczyć na pomoc ze strony Mar­ty. To książ­ka o prawdzi­wej przy­jaźni — ukazu­je jak ważne jest to, żeby otaczać się bliski­mi osoba­mi, na które naprawdę moż­na liczyć. Jest przykła­dem na to, że życie jest pełne niespodzianek i z dnia na dzień wszys­tko może się odwró­cić się do góry nogami.

Zaczęłam czytanie od drugiego tomu…

Moja przy­go­da z twór­c­zoś­cią Ewy Zdunek zaczęła się od “Lekarst­wa na żal”. Oznacza to, że zaczęłam czy­tanie od drugiego tomu. Nie spodziewałam się, że książ­ka zain­tere­su­je mnie na tyle, że wrócę do pier­wszej częś­ci i będę chci­ała sprawdz­ić, jak to wszys­tko się zaczęło i co się wydarzyło, że Mar­ta Kołodziej znalazła się w tak trud­nej sytu­acji życiowej. Jeśli szukasz lekkiej, pisanej prostym językiem a zarazem wcią­ga­jącej książ­ki, sięg­nij po książkę “Medi­a­tor­ka” Ewy Zdunek.

 

gupa wydawnicza - foskal - logo

  • Udostępnij