Obywatele Izraela wynajmują mieszkanie u przyjaciół. Pewnego dnia, do ich drzwi pukają detektywi i chcą przesłuchać Liat — dziewczynę, której rodzice są Żydami. Mają podejrzenia, że może być ona aktywistą Al-kaidy.
Chwilę później, dziewczyna wychodzi na spotkanie do Cafe Akwarium, gdzie ma się spotkać ze swoim przyjacielem. Zamiast niego, na miejscu pojawia się chłopak z informacją, że Andrew nie będzie mógł przyjść. Hilimi — bo tak miał na imię chłopak — znajduje wspólny język z Liat. Postanawia zaprosić ją do swojego domu i pokazać swoje prace artystyczne. Kiedy znajdują się pod drzwiami mieszkania, okazuje się, że Hilimi zgubił klucze do mieszkania..
Początek trudnej miłości
Liat i Hilimi spędzają ze sobą coraz więcej czasu, rodzi się uczucie. Niestety, dla obojga nie jest to łatwa sytuacja, ze względów politycznych. Są zmuszeni ukrywać miłość przed rodziną. Tylko siostra Liat wie o relacji tych dwojga. W końcu, nieuchronnie nadchodzi moment rozłąki. Liat musi wracać do Tel Awiwu a Hilmi do wsi Jifna, na północ od Ramallah. Rozłąka nie jest dla nich łatwa, ale obydwoje wiedzą, że nie mają wyjścia — muszą się rozejść, każde w swoją stronę. Czy ich drogi jeszcze się połączą? Czy Liat będzie miała okazję spotkać się z Hilimi?
Czy drogi Liat i Hilimi się rozejdą?
Żywopłot Dorit Rabinyan nie jest zwykłą historią o miłości. To książka o współczesnych problemach, niesprawiedliwości losu, wielkim uczuciu i dążeniu do szczęścia. Liat i Hilimi są młodzi i spontaniczni, obydwoje chcą czerpać z życia jak najwięcej. Znaleźli wspólny język i połączyła ich miłość, jednak wiele ich dzieli. Liat pochodzi z Izraela a Hilimi palestyńskim patriotom, świadomym krzywd, które Izraelczycy wyrządzili jego rodakom. Związek Żydówki i Araba nie jest dobrze postrzegany — czy miłość tych dwojga na zawsze pozostanie w ukryciu? Czy uda się wznieść uczucie ponad polityczne bariery? Zachęcam do przeczytania!