Stoisz przed ostatecznym wyborem i musisz podjąć decyzję. To od Ciebie zależy kto zginie. Możesz ocalić jednego człowieka albo drugiego.
Bobby Dodge zostaje wezwany na miejsce, w którym dochodzi do aktu przemocy domowej. Wie co należy do jego zadań, jest dobrze przygotowany i wyszkolony. Jest snajperem. Zajmuje miejsce z którego może ocenić rozkład pomieszczeń, sytuację, otoczenie. Przygotowuje broń. Doskonale widzi co dzieje się za oknem — mężczyzna celuje z broni do przerażonej kobiety z dzieckiem. Wygląda na to, że mąż chce zabić żonę lub syna, a może ich oboje.
Nieoczekiwany obrót spraw
Nagle sytuacja przybiera nieoczekiwany obrót spraw — mężczyzna wyszarpuje dziecko kobiecie, wygląda na to, że chce nacisnąć spust. Bobby strzela bez wahania.
To wydarzenie zmienia całe życie snajpera. Liczył się z tym, że to kiedyś może nastąpić, że może zabić człowieka. Dlaczego więc w jego głowie pojawia się tyle myśli? Koledzy z pracy go wspierają, jako pomoc, zostaje mu nawet przydzielony psycholog. Jednak, ta sprawa nie może się tak zakończyć. Do zdarzenia doszło w ekskluzywnej dzielnicy Bostonu, w której mieszkają zamożni ludzie. Jednym z nich jest wpływowy sędzia, a zabity został właśnie jego syn.
Zaczyna się koszmar
Sprawa nabiera tempa. Teść Catherine oskarża ją o sprowokowanie sceny przemocy, w celu pozbycia się męża, a to stawia Bobby’ego w roli zabójcy. Coraz więcej osób zaczyna mieć wątpliwości co do słuszności postąpienia snajpera, nawet przyjaciele zaczynają się od niego odwracać, a Catherine próbuje nawiązać z nim kontakt.
Czy kobieta rzeczywiście sprowokowała scenę przemocy? Czy Bobby właściwie odczytał intencje mężczyzny, którego zabił? Teraz już wcale nie jest pewien tego, co widział. Być może mąż Catherine wcale nie był o krok naciśnięcia spustu. W trakcie trwania sprawy pojawia się coraz więcej pytań, które pozostają bez odpowiedzi. Czy Catherine stosuje przemoc wobec swojego dziecka? Kogo tak naprawdę Bobby powinien się obawiać? Coraz więcej faktów przemawia za tym, że to kobieta uknuła intrygę. Czy Bobby powinien jej wierzyć? Snajper jest jedyną osobą, która może pomóc kobiecie, tylko, czy powinien? Sprawa coraz bardziej się komplikuje, wychodzą na jaw sprawy z przeszłości, coraz więcej osób z otoczenia kobiety zostaje zamordowanych. Kto za tym wszystkim stoi?
Samotna Lisy Gardner
Samotna to moja pierwsza przeczytana książka autorstwa Lisy Grander. Mam nadzieję, że kolejne propozycje tej autorki zaskoczą mnie równie pozytywnie. Historia już od pierwszych stron wciąga nas w sieć intryg i niewyjaśnionych spraw. Tutaj niczego nie da się przewidzieć. Często bywa tak, że czytając kryminały, mamy swoje typy odnośnie tego, kto jest tym dobrym, a kto złym. Postacie w tej książce nie są jednoznacznie określone, żadna z nich nie jest “czarna” lub “biała”. Każda z nich posuwa się do swoich czynów z jakiegoś powodu, każdą z nich coś kieruje.
Na bohaterów możemy spojrzeć z różnych perspektyw. Poznajemy ich myśli i wiemy jak widzą ich inni bohaterowie. Zagłębiamy się w ich przeszłość i dowiadujemy się, co spowodowało to, że ich życie tak się potoczyło, że dokonują takich a nie innych decyzji, że na przestrzeni czasu zmieniają się oni sami. Książka Samotna Lisy Grander uzmysławia nam jak wiele może zależeć od jednej decyzji oraz jak ogromny wpływ mają na człowieka wydarzenia z przeszłości.
Duży plus za fantastyczny opis detali, przedstawienie pracy snajpera i pozwolenie na wejście w ten tajemniczy i nieznany dla czytelnika świat. Czytając, czujemy się tak, jakbyśmy to my pociągali za spust i mierzyli się z tego konsekwencjami.
Tak jak w realnym świecie, tak samo w książce, bohater miewa wątpliwości, co do słuszności swoich czynów. Nie wie czy postąpił dobrze, nie wie czy to co widział, miało miejsce naprawdę. Nie jest wyidealizowanym herosem, ma wątpliwości, rozterki, poczucie strachu, zwątpienia. Polecam wszystkim fanom kryminałów, zapewniam, że książka wciąga bez reszty i mocno działa na wyobraźnię.
Sprawdź także: DOM GŁOSÓW – DONATO CARRISI