Nicholas Sparks to autor, którego nikomu w świecie czytelniczym nie trzeba przedstawiać. Jego książki są prawdziwe, kryją mnóstwo uczuć i emocji, zaskakują, często bawią i uczą. Nie zawsze mają dobre zakończenie, ale zawsze pozastawiają po sobie chęć sięgania po więcej.
Tak samo jest tym razem. Lukrowa okładka “Krainy marzeń” nie do końca mnie przekonywała, żeby sięgnąć po tę pozycję, ale znając twórczość autora, wiedziałam, że zawartość może zaskoczyć. Nie myliłam się — tym razem historie bohaterów są diametralnie różne, losy dwójki młodych ludzi, którzy marzą i chcą te marzenia spełniać, przeplatają się z losami matki, która robi wszystko, by ocalić swoje dziecko i uciec od męża tyrana.
Marzenia o karierze muzycznej
Colby Mills marzy o karierze muzyka, ale śmierć wujka powoduje, że jego ścieżka życiowa całkowicie się zmienia. Mimo to, postanawia się oderwać od codzienności i na jakiś czas wyjechać na Florydę. Na miejscu poznaje Morgan Lee, córkę bogatych lekarzy z Chicago. Dziewczyna walczy o siebie i swoje marzenia — po ukończeniu studiów planuje wyjechać do Nashville i robić karierę piosenkarki. Skrzyżowanie się dróg tych dwoje młodych ludzi sprawia, że ich plany mogą się skomplikować jeszcze bardziej…
Ucieczka od męża tyrana
Tymczasem Beverly z kilkuletnim synkiem ucieka od męża. Nie posiada żadnych oszczędności, ale postanawia zrobić wszystko, żeby uratować dziecko. Mimo, że oddala się daleko od domu, podróżuje w przebraniach i przesiada się do różnych środków komunikacji, by zatrzeć ślady, ciągle ma świadomość tego, że jej mąż może ją odnaleźć. Zastanawia się nad każdym detalem. Czy na pewno kamery nie uchwyciły ich gdy wsiadali do autobusu? A kierowca, który ich podwoził? Może jest znajomym jej męża? Czy na pewno nikt ich nie śledzi? Kobieta zaczyna wpadać w paranoję.
Historia Beverly wywołuje wachlarz emocji. Z jednej strony jest pełna miłości do dziecka i opiekuńcza, z drugiej strony jej zachowanie zaczyna być przerażające… Żadne zakończenie książki nie zrobiło na mnie takiego wrażenia jak ta historia. Całkowity zwrot akcji wywołuje mnóstwo emocji i zmusza do refleksji. Na pewno nikt z Was nie spodziewa się tego, co wydarzy się na koniec.
“Kraina marzeń” jako mieszanina gatunków
Zachęcam do przeczytania książki “Kraina marzeń” Nicholasa Sparksa, zarówno fanów romansów, jak i miłośników thrillerów i książek psychologicznych. Takę mieszaninę gatunków może zafundować nam tylko N. Sparks.
Z możliwość przeczytania dziękuję wydawnictwu Albatros.
Sprawdź także: Jedno życzenie — Nicholas Sparks