Powiedz, że mnie kochasz, mamo! — G. Mączkowska

Posted on

Grażyna Mączkowska

 

     Jak mała Gabi jest postrzegana w szkole? Jako wesoła, nieco zwariowana dziewczynka, otwarta na kontakty z innymi dziećmi, lubiąca towarzystwo swoich przyjaciółek. Czy to możliwe, że ta niczemu niewinna, mała dziewczynka, w domu jest bita i poniżana? Powiedz, że mnie kochasz, mamo Grażyny Mączkowskiej pisana jest w narracji 1‑osobowej. Ponad 50-letnia kobieta opowiada o swoim życiu z perspektywy czasu. Wraca myślami do dziecięcych lat, pełnych strachu, agresji i jednocześnie nadziei na lepsze jutro.

     Gabi nie lubiła wracać do domu. Po szkole starała się spędzać jak najwięcej cza­su z przy­jaciół­mi, zapisy­wała się na dodatkowe lekc­je, żeby tylko nie wracać do ojca alko­ho­li­ka i mat­ki bezwzględ­nie mu posłusznej. Dziew­czyn­ka była bita za każde najm­niejsze przewinie­nie, ojciec ją popy­chał, zadawał jej bój fizy­czny i psy­chiczny. Mat­ka nie próbowała mu się prze­ci­w­staw­ić. Z per­spek­ty­wy lat, Gabi wie, że mat­ka sama żyła w stra­chu i cier­pi­e­niu, również była bita i poniżana. Ale dlaczego nie odeszła od męża? Dlaczego nie zad­bała o to, żeby dzieci doras­tały w spoko­ju i miłoś­ci? Tego Gabi nie wie do dziś i cią­gle ma żal do swo­jej mat­ki. Mimo to nie potrafi zostaw­ić jej samej, na past­wę ojca alko­ho­li­ka. Nic nie bolało dziew­czyn­ki tak bard­zo, jak brak akcep­tacji ze strony mat­ki. Nigdy nie usłysza­ła od rodz­iców dobrego słowa czy pochwały, czuła się bezrad­na, gorsza od innych, niczego nie warta. Nawet pró­ba samobójcza nie wniosła do życia Gabi żad­nych zmi­an. Dziew­czyn­ka żyła w przeko­na­niu, że rodz­ice jej nie kocha­ją, czuła się niepotrzebna.

Na widok kożucha miałam odruch wymiotny. Mat­ka nier­az je we mnie wmusza­ła. Siedzi­ałam nad kubkiem a ona krzy­cza­ła:  ‑Żryj, bo zdech­niesz jak Burek pod płotem! Bard­zo przeży­wałam jej słowa.Wyobrażałam sobie, jak w samot­noś­ci leżę pod płotem, w zimnie, zmokła, i umier­am bard­zo powoli.”

     Agres­ja i pijańst­wo w domu rodzin­nym odciska na psy­chice Gabrieli pięt­no. Dziew­czy­na doras­ta, zakła­da włas­ną rodz­inę. Budu­je dom w ogrodzie swoich rodz­iców.. ale czy to dobra decyz­ja? Czy to na pewno dobry pomysł, żeby dzieci Gabi patrzyli na poniżanie, wysłuchi­wali przek­leństw i gróźb dzi­ad­ków mieszka­ją­cych w sąsiedztwie? Budowa domu szy­bko okazu­je się złym pomysłem.. Gabi musi szukać nowego mieszka­nia, wal­czyć ze wspom­nieni­a­mi, korzys­tać z pomo­cy psy­cholo­ga. Cały czas w jej życiu jest mat­ka, u której nadal szu­ka wspar­cia i akcep­tacji, bezskutecznie. Mat­ka jej nie rozu­mie, negu­je każdy jej czyn. Jak poradzi sobie Gabi? Czy ze wspar­ciem męża i przy­jaciół uda jej się wypędz­ić demo­ny przeszłości?

     Książ­ka Powiedz, że mnie kochasz, mamo, której autorką jest Graży­na Mączkows­ka, jest wzrusza i opowia­da o życiowych prob­lemach. Porusza prob­lem alko­holiz­mu i agresji, ukazu­je codzi­en­ność w jakiej musi żyć dziecko mieszka­jące w domu pełnym prze­mo­cy. Książ­ka moc­no odd­zi­ału­je na psy­chikę i zmusza do prze­myśleń. Bard­zo podobało mi się zakończe­nie, ale tego ele­men­tu Wam nie zdradzę. Zachę­cam do sięg­nię­cia po książkę, przeży­wa­nia wraz z bohaterką prob­lemów, zma­gania się z rozterka­mi i próbą pod­ję­cia nowego, lep­szego życia, dąże­nia do założe­nia szczęśli­wej rodziny i napraw­ienia kon­tak­tów z rodzeńst­wem, u którego uczu­cia i potrze­ba miłoś­ci została zdep­tana i stłamszona.

 

logo (5)