Nasza wspólna historia — ćwiczymy kreatywność!

Posted on

     Pamięta­cie post zaty­tułowany ćwiczymy kreaty­wność? Próbowal­iśmy wspól­nie dopisu­jąc kole­jne zda­nia, ułożyć ciekawą his­torię. Oto wynik Waszych trudów,pozbier­ałam w całość frag­men­ty naszego opowiadania: 

Zmierzchało. Wichu­ra tar­gała gałęzi­a­mi drzew i zbliżała się burza. Nic nie zapowiadało tragedii, która w końcu miała się wydarzyć. Zza chmur prze­bi­jały się ostat­nie promie­nie słoń­ca… Dziew­czy­na wyszła z domu, i kierowała się na przys­tanek a ja stałam na dworze bez para­sol­ki, gdy zaczęło kropić. Uśmiech­nęła się do myśli, które zaprzą­tały jej głowę, na której włosy tańczyły tar­gane wia­trem. Kiedy w końcu doszła do celu, niedłu­go po tym, pod­jechał auto­bus. Spotkanie z nim było prze­cież tak dłu­go wyczeki­wane i właśnie dziś, naresz­cie znowu będą razem. Zauważyła, że z roz­targnienia nie wzięła z domu tore­b­ki, a w niej miała prze­cież port­fel, tele­fon i inne niezbędne rzeczy…

     Kon­tynu­u­je­my? Pisz­cie najbardziej zwar­i­owane pomysły! Ułóżmy opowiadanie pełne nagłych zwrotów akcji i nieoczeki­wanych zdarzeń. Śledź­cie naszą his­torię i dopisu­j­cie kole­jne zdania! 

  • Udostępnij