Peter Higgins — wykładowca literatury angielskiej na uniwersytetach w Oksfordzie oraz Ontario. Jego opowiadania ukazywały się nie tylko w różnych antologiach SF, ale także w ” Asimov’s Science Fiction”, “Fantasy Magazine” i wielu innych.
O czym jest “Czerwony Golem”? Lata 30-ste. Mieszkańcy są kontrolowani przez tajną policję, zastraszani, krzywdzeni.. Jest wiele książek o podobnej tematyce. A co wyróżnia dzieło Petera Higginsa z pośród innych? Wprowadzenie w tą, XX-wieczną rzeczywistość elementów fantastycznych: golemy, olbrzymy, starożytne artefakty. Tutaj może wydarzyć się wszystko.. Nawet deszcz przedstawiony jest jako czujny, myślący obserwator. Kiedy wzięłam do ręki “Czerwony Golem” moją uwagę zwróciła tajemnicza okładka. Zaczęłam zastanawiać się jakie niezwykłe przygody spotkają mnie na kolejnych stronach tej książki. Na początku treść była dla mnie niezrozumiała. Dopiero w trakcie czytania zaczęłam łączyć fakty. W książce występuje wielu bohaterów. Każdy ma swoją historię, każdy skrywa tajemnice. To opowieść o czasach, w których nikomu nie można ufać. Najbliższa osoba może okazać się zdrajcą.. Więc jak ma przekonać do siebie innych śledczy, Wissarion Łom? Czy ktokolwiek zdecyduje się mu zaufać?Bohater, który odgrywa kluczową rolę w powieści, Łom to postać bardzo charakterystyczna. Ma za zadanie pomóc w śledztwie, w którym powtarzają się ataki terrorystyczne. Sprawa się komplikuje, kiedy śledczy dowiaduje się, że na ziemię spadł anioł..
Ciekawą postacią, której nie można pominąć jest Marusia, młoda dziewczyna o ogromnej, wewnętrznej sile. Bohaterka stawia czoła problemom, opiekuje się chorą matką. Umie poradzić sobie w trudnych sytuacjach, potrafi przechytrzyć napastnika, który próbuje ją zabić. To niepozorna dziewczyna, w której tkwi iskierka nadziei. Tylko ona może uratować świat. Z pomoc przychodzi jej śledczy, Łom. Tylko czy dziewczyna obdarzy go zaufaniem?
“Czerwony Golem” nie jest łatwą książką. To powieść, nad którą trzeba spędzić trochę czasu, czytać powoli, kartka po kartce, zastanawiać się nad kolejną myślą autora. Nie jest to opowieść “na dobranoc”, którą można przeczytać “pobieżnie”.. To nie miałoby najmniejszego sensu, ponieważ autor wplata w tę historię tyle wątków, tyle opowieści i różnych charakterów, że nie sposób bez zastanowienia zapoznać się z treścią. Tutaj każde słowo ma znaczenie. Warto zagłębić się w opowieści XX-wiecznej Moskwy, ubarwione elementami fantastyki. Uważam, że aby lepiej zrozumieć fabułę, trzeba przeczytać powieść przynajmniej dwa razy. Książka mocno oddziałuje na wyobraźnię, zawiera kilka “mocniejszych”, drastycznych opisów, zmusza do refleksji.