Nawyk wytrwałości — jak go wykształcić metodą małych kroków” Anna Kuraszyńska

Posted on
“Parę słów o książce, która spraw­iła, że spo­jrza­łam pod innym kon­tem na swo­je cele i zauważyłam błędy w dąże­niu do ich realizacji.. ” 

 

 

       Anna Kuraszyńs­ka, autor­ka książ­ki “Nawyk wytr­wałoś­ci — jak go wyk­sz­tał­cić metodą małych kroków” ukończyła na Uni­w­er­syte­cie Jagiel­lońskim psy­chologię stosowaną. Opiera się w swo­jej pra­cy zawodowej na nur­cie human­isty­cznym i behaw­io­ral­no-poz­naw­czym. Chce pod­nieść ludziom jakość życia i wydobyć pełny potenc­jał. Propagu­je strate­gię małych kroków.

 

 

Książ­ka podzielona jest na rozdziały:
Wstęp: Dlaczego nie uda­je nam się zmienić?
I. Real­iza­c­ja celów opar­ta na strate­gii małych kroków.
II. Wyjś­cie z nałogu.
III. Ide­alne ciało.
IV. Wymar­zona praca.
V. Szczęśli­we związki.
Zakończe­nie: Żucie w dual­isty­cznym świecie.
Podziękowanie
O autorce.

 

Przede wszys­tkim zna­jdziesz tutaj 10 zło­tych zasad, które pomogą Ci wyk­sz­tał­cić w sobie nawyk wytr­wałoś­ci. Są one dokład­nie, krok po kroku opisane i omówione:

     Już wstęp bard­zo mnie zain­tere­sował. Autor­ka odpowia­da nam na pytanie, które częs­to sami sobie zada­je­my, mianowicie: Dlaczego nie uda­je nam się zmienić? Przed­staw­ia schemat postępowa­nia, który na pewno doty­czy wielu z nas. Najpierw bard­zo czegoś prag­niemy, chce­my coś w życiu zmienić.. Po pewnym cza­sie, gdy napo­tykamy trud­noś­ci, entuz­jazm mija. Robimy jeden mały wyjątek, potem kole­jny.. I następ­ny. Trud­no wró­cić nam na właś­ci­wą drogę i ostate­cznie pod­da­je­my się, ponosimy porażkę. Tracimy poczu­cie włas­nej wartoś­ci. Cza­sem bywa, że ponown­ie wstępu­je w nas nadzie­ja. Kole­jny raz wyz­nacza­my cel, kole­jny raz ponosimy porażkę. Wpadamy w błędne koło.. a prze­cież może­my dążyć do celu z uśmiechem na twarzy, z przy­jem­noś­cią, z poczu­ciem, że osiąg­niemy go bez trudu. Tylko pytanie, jak tego dokon­ać? Na to pytanie odpowia­da w swo­jej książce Anna Kuraszyńs­ka. Porusza one kwest­ię osiąg­nię­cia celu tech­niką małych kroków. Nie może­my popadać w skra­jnoś­ci, nad­mier­na motywac­ja nie jest dobra, tak samo jak jej brak. Entuz­jazm może pomóc nam w osiąg­nię­ciu zamier­zonego celu, jed­nak cza­sem spraw­ia, że oczeku­je­my od siebie zbyt wiele, narzu­camy zbyt szy­bkie tem­po i w efek­cie ponosimy porażkę.
     W książce opisana jest świet­na meto­da, dzię­ki której zbudu­je­my włas­ny plan dzi­ała­nia i osiąg­niemy cel z uśmiechem na twarzy.. Potrze­ba tylko trochę cza­su, kart­ki i dłu­gopisu, żeby zaplanować sposób postępowa­nia, opisać kole­jne kro­ki. Trze­ba cier­pli­woś­ci, przy­go­towa­nia się na przeszkody, nauczyć się umiejęt­nie pokony­wać opór, radz­ić sobie z sytu­ac­ja­mi życiowy­mi wywołu­ją­cy­mi stres oraz z utratą motywacji. Autor­ka bard­zo zrozu­mi­ale tłu­maczy nam jak postępować, żeby to wszys­tko osiągnąć, jak zmo­bi­li­zować się do dzi­ała­nia. Jed­nym z celów, które sobie staw­iamy może być wyjś­cie z nałogu. Chce­my pozbyć się tego ciężaru szy­bko, rzu­camy pale­nie z dnia na dzień, trwamy w postanowie­niu dzień, dwa, tydzień, miesiąc.. A potem uza­leżnie­nie powraca do nas jak bumerang. Co robić w takiej sytu­acji? Odpowiedz sobie na pytanie:
 
Czy nie oczeku­jesz od siebie zbyt wiele? Czy nie staw­iasz sobie za wyso­kich wymagań? 
 

     Także w tym wypad­ku sprawdza si ę meto­da małych kroków o której pisze Anna Kuraszyńs­ka. Przy­pom­n­imy sobie jakie były począt­ki naszego nałogu.. Prze­cież nawyk ( np. pale­nia papierosów) nie pojaw­ił się z naszym życiu nagle. Zaczęliśmy od jed­nego papierosa, potem dru­gi i następ­ny. Uza­leżnie­nie wkracza­ło w naszą codzi­en­ność powoli, przez dni, miesiące, lata. I takim samym sposobem trze­ba go wye­lim­i­nować. Nie da się rzu­cić pale­nia z dnia na dzień. Jeśli masz prob­lem z nało­giem zapoz­naj się z drugim rozdzi­ałem książ­ki. Anna Kuraszyńs­ka przy­go­towała schemat pro­ce­su wyjś­cia z nałogu, który na pewno Cię zainteresuje.

     Diety. Ile słyszymy o odchudza­niu i cud­ownych tabletkach, które tak naprawdę nieko­rzyst­nie wpły­wa­ją na nasze zdrowie. Tak, rac­ja — dzię­ki tym sposobom szy­bko schud­niemy.. Ale jeśli będziemy mieli szczęś­cie po paru tygod­ni­ach nie przy­ty­je­my drugie tyle. Po przeczy­ta­niu “Nawyku wytr­wałoś­ci” zdałam sobie sprawę, że nie tędy dro­ga. Nie moż­na narzu­cać sobie zbyt szy­bkiego tępa. Krok po kroku rezyg­nować z tłustych potraw, ze słody­czy. Nie na raz! W tej kwestii Anna Kuraszyńs­ka także opra­cow­ała świet­ną metodę, poruszyła kwest­ię pro­duk­tów, które powin­niśmy spoży­wać, określiła także ich ilość. Najważniejsze: zaak­cep­tować siebie, chud­nąć z uśmiechem na twarzy, czer­pać przy­jem­ność z jedzenia, ćwiczyć tak, by spraw­iało nam to radość. W książce zna­j­du­ją się sposo­by jak pokon­ać przeszkody takie jak: niecier­pli­wość, brak szczeroś­ci w sto­sunku do siebie, negaty­wny sto­sunek w sto­sunku do swo­jego ciała, lęk przed byciem nielu­bianym, niechęć do planowa­nia i przy­go­towywa­nia posiłków. Napisana jest zrozu­mi­ale, prostym językiem. Autor­ka posługu­je się wielo­ma obra­zowy­mi porów­na­ni­a­mi.  Czy­ta się bard­zo szy­bko, minie zajęło to jeden wieczór, a wyniosłam z treś­ci bard­zo dużo. W każdym rozdziale wys­tępu­ją moty­wu­jące cytaty:
 
“To możli­wość speł­ni­a­nia marzeń spraw­ia, że życie jest takie fascynujące.”
Paulo Coel­ho
“Człowiek sta­je się tym, o czym przez więk­szość cza­su myśli.”
Ralph Wal­do Emerson
“Zacznij swo­ją drogę ter­az, użyj tego co masz, zrób co możesz.”
Arthur Ashe
“Kochaj ludzi. Wyko­rzys­tuj rzeczy. Nigdy na odwrót.”
Steven Scott.
“Każdy wiel­ki sukces jest tri­um­fem uporu.”
Sig­mund Graff
“To nie Two­je ciało jest brzy­d­kie, tylko Two­je myśli o nim.”
Ewa Foley
“Samodyscy­plina to nawyk robi­enia rzeczy we właś­ci­wym cza­sie, bez wzglę­du na to, czy mamy ochotę, czy nie.”
Bri­an Tracy

 

      Dzię­ki tej książce moż­na się dowiedzieć jak wal­czyć ze stre­sem, jak wyro­bić w sobie wytr­wałość, jak zdobyć wymar­zoną pracę, co zro­bić, żeby być szczęśli­wą wśród innych ludzi. Podo­ba mi się sposób autor­ki na pokony­wanie przeszkód: Wyp­isu­je­my na kartce, przez co nie może­my wykon­ać określonego zada­nia (np. nau­ki języ­ka obcego, czy ćwiczeń). Jakie są tego powody: Nie chce mi się? Nie mam cza­su? I gdy tylko nasunie nam się taka myśl, po pros­tu wsta­je­my i wykonu­je­my zadanie. Dzię­ki temu widz­imy co nas pow­strzy­mu­je, przez co tracimy motywację. Najważniejsze, żeby wyro­bić w sobie nawyk wytr­wałoś­ci, wcześniej przy­go­towywać się do dzi­ała­nia, zro­bić listę wymówek, obiecać sobie nagrodę za wyko­nanie, pow­tarzać w duchu, że wszys­tko co wartoś­ciowe wyma­ga pra­cy i wysiłku. Oce­na: 6/6

Sku­si­cie się, żeby przeczy­tać? Dla mnie rewelacja.
Za możli­wość przeczy­ta­nia książ­ki dziękuję:
 
http://sensus.pl/