Nadejście chaosu — Dni Mroku” (Księga 4) Jocelynn Drake

Posted on

     Magia, wal­ka, stra­ch, groza, niepokój, świat pełen wilkołaków, wam­pirów, naturi, bori. Księ­ga 4 — “Dni Mroku” to jed­na z częś­ci best­sellerowej serii Joce­lynn Drake. Jako pier­wsza ukaza­ła się powieść Noc­ny wędrowiec, która przy­ciągnęła wielu czytel­ników początkiem intrygu­jącej i zaskaku­jącej his­torii.     Danaus to główny bohater powieś­ci. Zabi­ja swo­ją matkę, bo ta zawarła pakt z bori. Odd­ała część duszy swo­jego syna w zami­an za otrzy­manie od demona więk­szej mocy. Bohater sta­je się łow­cą ciem­noś­ci, dąży do ocale­nia Zie­mi. Chce pokon­ać wszys­tkie wam­piry i naturi,które spot­ka na swo­jej drodze. Wtedy sta­je się coś nieoczeki­wanego, dosta­je zadanie: musi połączyć siły z Mirą i bronić rodza­ju ludzkiego. Zami­ast polować na wam­piry musi zacząć z nimi współpra­cow­ać. Obo­je posi­ada­ją moce, które jedynie w połącze­niu mogą ura­tować ludzkość. Czy Mira prze­ci­w­stawi się swo­jej rasie i stanie się dla niej zagroże­niem? Czy Danaus zgodzi się współpracę z wro­giem? Dziew­czy­na skła­nia Danausa, by uczest­niczył w pier­wszej komu­nii. Nie jest to zwykłe przyję­cie, to jeden z najważniejszych obrzędów w świecie Wam­pirów. Bohater­ka chce, by poz­nał emoc­je towarzyszące posile­niu, żeby zrozu­mi­ał ich rasę. Chce mu uświadomić, że jest bliższy tym stworzeniom niż człowiekowi. Jak zakończy się współpra­ca prze­ci­wników a zarazem sojuszników, którzy są wza­jem­nie od siebie zależni? Najwięk­szą sym­pa­tią z pośród bohaterów książ­ki darzę Mirę, wam­pirzy­cę, której zachowa­nia nie moż­na w żaden sposób przewidzieć. Ma sil­ny charak­ter, chce wal­czyć do koń­ca. Nie mogę jed­noz­nacznie stwierdz­ić, czy jest postacią pozy­ty­wną czy negaty­wną. Stara się emanować pewnoś­cią siebie, jest peł­na energii i nowych, sza­lonych pomysłów. W jed­nej chwili potrafi przeis­toczyć się w bezwzględ­ną istotę bez ser­ca. Momen­ta­mi ujaw­nia się niej opiekuńc­zość, tros­ka o życie innych..  Zagłębi­a­jąc się coraz bardziej w losy bohaterów poz­na­je­my ją jako bezbron­ną, bezsil­ną i bard­zo zagu­bioną. Zrzu­ca z siebie pełną okru­cieńst­wa maskę i ukazu­je swo­je skry­wane wnętrze, pełne obaw, uczuć. 
 
“Są sny, w których jaskrawe obrazy przeskaku­ją z jed­nego w dru­gi, aż wresz­cie zacier­a­ją się różnice między wspom­nieni­a­mi i uro­je­ni­a­mi, zle­wa­jąc je w jeden rozdzier­a­ją­cy serce kosz­mar. Są też sny będące po pros­tu gmat­wan­iną uczuć. Cza­sem dobrych, cza­sem złych.”
***
“Kątem oka dojrza­łem w wąskiej smudze światła, że coś spadło na podłogę. Spo­jrza­łem w dół i stwierdz­iłem, że wyglą­dało to na zło­to-białego koi. Pięknie. Sukin­syny rzu­cały we mnie rybami.”
     
     Księ­ga 4 to zaskaku­ją­ca powieść, peł­na dynam­icznych zwrotów akcji, trzy­ma­ją­ca w napię­ciu. Powieść podzielona jest na 31 rozdzi­ałów, ma 334 strony. Podo­ba mi się sposób w jaki wykre­owani są bohaterzy. Najbardziej charak­terysty­czną postacią jest dla mnie omaw­iana powyżej Mira. Opi­som jej zachowa­nia, wyglą­du i charak­teru autor­ka poświę­ciła najwięcej cza­su. Okład­ka przed­staw­ia­ją­ca czer­wonowłosą dziew­czynę bard­zo mnie zmyliła, myślałam, że to właśnie ta bohater­ka będzie opowiadać o wydarzeni­ach. Okaza­ło się, że nar­ra­torem jest Danaus i wyda­je mi się, że to nawet lep­iej, bo ujaw­nia swo­je emoc­je a także mówi o dziew­czynie ze swo­jego punk­tu widzenia, co czu­je w sto­sunku do niej. W powieś­ci odradza się uczu­cie pomiędzy wspól­nika­mi, ale na to jak zakończą się ich losy, musimy nieste­ty zaczekać do następ­nej częś­ci serii Joce­lynn Drake.  Moja oce­na: 3/6
  • Udostępnij