Nicci French — pod tym pseudonimem kryje się Nicci Gerarda i Sean French, para dziennikarzy, która pisze thrillery psychologiczne. To autorzy m.in powieści “Bezpieczny dom”, “Fatalna namiętność” czy “Kraina życia”. Książka W sieci strachu podzielona jest na trzy części. Opowiada o kobietach: Zoe, Jenifer i Nadii, które łączy jedno: mężczyzna, który chce je zabić. Na początku poznajemy historię nauczycielki Zoe. Przypadek sprawia, że zatrzymuje przestępce i zostaje okrzyknięta bohaterką. Udziela wielu wywiadów, dostaje listy gratulacyjne. Pewnego dnia otrzymuje anonimową wiadomość zawierającą groźby. Szuka pomocy, lecz słyszy jedynie, że teraz jest sławna a znanym osobom takie rzeczy się zdarzają. Przerażenie wywołują dopiero fakty świadczące o tym, że jest cały czas obserwowana a prześladowca zna jej każdy ruch, każdy szczegół. Nieznajomy zostawia kolejne wiadomości, pisze, że chce ją dokładnie poznać a następnie zabić. Wszystko wskazuje na to, że bywa on w jej mieszkaniu (informuje o tym w kolejnym anonsie a dowodem ma być pozostawione przez niego otwarte okno). Kobieta nie ma do kogo zwrócić się o pomoc. Pozostała jej jedynie przyjaciółka do której może się udać, jednak ta nie odbiera telefonu. Przerażona Zoe musi spędzić samotną noc w mieszkaniu.. Druga część opowiada o Jennifer, która jest zadbaną kobietą, żoną i matką. Do niej także wędrują listy z pogróżkami, jej życie zamienia się w koszmar. Na koniec poznajemy historię Nadii, zajmującej się przygotowywaniem urodzinowych pokazów dla dzieci. Żadna z kobiet niczego nie podejrzewa, wszystkie chcą po prostu żyć.
Ogólnie nie cierpię przesadzonych, zbyt licznych i za bardzo szczegółowych opisów. Lubię dynamiczną akcję, gdy w książce się coś dzieje. Tutaj autorzy postarali się, by były one dokładne, jednak interesujące. Genialnie tworzą obraz psychopaty, któremu nie umyka nawet najdrobniejszy szczegół. Morderca obsesyjnie obserwuje kobiety. Zwraca uwagę na wszystko: włosy, biżuterię, ubrania. Widzi każdą drobną zmarszczkę,kropelkę potu na twarzy, plomby na zębach, plamki po nikotynie na palcach, wypłowiałe szelki opadające na ramiona, brudne ślady na ubraniach. Mogłoby się wydawać, że wie o swoich ofiarach więcej niż one same. Potrafi sprawić,że kobiety stają się bezbronne i zagubione, dramatycznie szukają schronienia. Jego plan jest dokładnie opracowany, przemyślany, wszystko wykonuje krok po kroku. Wysyła wiadomości napisane równo i starannie. Potrafi wtopić się w tłum, obserwować, pozostając niezauważonym. Czy kobietom uda im się wyswobodzić spod czujnego oka mordercy?
“Droga Jenny,
Mam nadzieję, że nie masz mi za złe, iż zwracam się do Ciebie po imieniu. Ale uważam, że jesteś bardzo piękna. Ślicznie pachniesz, Jenny, i masz cudowną skórę. Zamierzam Cię zabić.”
Książka ma 335 stron, na pewno zainteresuje miłośników thrillerów psychologicznych. Krok po kroku odkrywamy myśli mordercy, zagłębiamy się w jego plan. Wraz z poznawaniem kolejnych części mamy coraz więcej informacji na temat dręczyciela. Zakończenie nie bardzo mi się podobało, spodziewałam się całkiem innego obrotu akcji, niemniej jednak było bardzo zaskakujące. Autorzy tworzą różne wizerunki kobiet: Zoe, Jenifer i Nadia całkowicie się od siebie różnią, to trzy zupełnie inne charaktery. Książka napisana jest w świetnym stylu, od pierwszej strony buduje napięcie, nie pozwala oderwać się od czytania.
Moja ocena: 5/6