Ludzie wiatru” Viviane Moore

Posted on

     Ludzie wia­tru
Moore Viviane
Wydawnict­wo: W.A.B.
Wymi­ary: 142 x 202 x 26 
Wydanie: 1
Oprawa: Twar­da z obwolutą 
Ilość stron: 320 
Rok wyda­nia: 2009 
ISBN: 9788374146630

 

     Lubię czy­tać powieś­ci krymi­nalne i his­to­ryczne, jed­nak nigdy wcześniej nie miałam okazji zapoz­nać się z dzieła­mi Viviane Moore. Zasug­erowałam się pozy­ty­wny­mi opini­a­mi na tem­at “Ludzi wia­tru” i postanow­iłam sama się przekon­ać, czy rzeczy­wiś­cie ta seria ma w sobie to coś, co nie pozwala oder­wać wzroku od zadrukowanych stron.  To jed­na z częś­ci cyk­lu, składa­jącego się z 5 tomów. Seria opowia­da o Tankredzie z Nor­mandii i jego mis­trzu Hugo­nie z Tar­su, którzy próbu­ją rozwikłać śred­niowieczne zagad­ki. Akc­ja roz­gry­wa się na zamku Pirou w Nor­mandii. Muriel, mat­ka Maguera i Klotyldy popa­da w chorobę. Dręczą ją omamy, oraz napady sza­łu, miewa zani­ki pamię­ci. Czu­je się osamot­niona, nie może jesść, przez co jest całkowicie wycieńc­zona. Kobi­eta chud­nie, już nic nie pozosta­je z jej dawnego pięk­na. Wkońcu dręc­zona wiz­ja­mi umiera. To dopiero początek roz­wo­ju wypad­ków. Wychodzi na jaw wiele spraw o których wcześniej się nie mówiło, poruszane zosta­ją dawne, nierozstrzyg­nięte prob­le­my, pow­sta­ją nowe.. Sytu­ac­ja sta­je się coraz bardziej dra­maty­cz­na. Tankred, który przy­był wraz ze swoim mis­trzem — Hugo, zosta­ją wplą­tani w świat intryg i tajem­nic. Czy uda im się odnaleźć odpowiedzi na dręczące mis­zkańców zamku pyta­nia? Czy spraw­ią oni, że demo­ny przeszłoś­ci bezpowrot­nie znikną? Na pier­wszej stron­ie mój wzrok napotkał dedykację: “Moje­mu czułe­mu małżonkowi i morzu, z którego czer­piemy natch­nie­nie…”, stronę dalej wid­nieje frag­ment “Pieśni nad pieś­ni­a­mi, I,7. “Jeśli się nie znasz (..) wynidź a idź.. ” Już tutaj autor­ka wprowadza pewnego rodza­ju kli­mat, nas­trój tajem­nic­zoś­ci. Książ­ka pomi­mo, że opowia­da his­torię z dawnych cza­sów, napisana jest bard­zo zrozu­mi­ale. Wiele słów wytłu­mac­zonych jest na końcu powieś­ci, w słown­iczku. Tam też może­my się dowiedzieć co nieco o his­torii XI i XII wieku a nawet o miarach czy nabożeńst­wach średniowiecznych.
  Ostat­nio pisałam na tem­at książ­ki, która nie wywarła na mnie jakiegoś szczegól­nego wraże­nia, więc ter­az dla równowa­gi fan­tasty­cz­na, trzy­ma­ją­ca w napię­ciu, nieprzewidy­wana powieść. His­to­ria peł­na intryg, tajem­nic, spisków. Jed­na śmierć pocią­ga za sobą następ­ne.. Co jest tego przy­czyną? W powieś­ci Viviane Moore poruszanych jest wiele kwestii: prawdy, miłoś­ci, nien­aw­iś­ci, zem­sty. Jest ona dobrze prze­myślana, wspaniale ukazu­je obraz cza­sów śred­niowiecza.. Opisy wspaniale odd­a­ją śred­niowieczne realia. Bohaterowie zamieszani są w wiele zag­mat­wanych zdarzeń, pod­dawani są wielu próbom. Maguer dowiadu­je się w jaki sposób umarła jego mat­ka… Jak może żyć z tą myślą, że przez tak dłu­gi czas nieświadomie podawał jej tru­ciznę, a nie lekarst­wa? Że miał swój udzi­ał w powol­nej i bolesnej śmier­ci włas­nej mat­ki…? Bard­zo wyraźnie przed­staw­iony jest tutaj motyw miłośći:  Pomi­mo, że Muriel została zmus­zona wyjść za wład­cę Epinu, wspom­i­nała jedyną, prawdzi­wą miłość — Bior­na. Kochała go z wza­jem­noś­cią, to właśnie on ułożył on na jej mogile, sym­bol­iczną gałązkę głogu. Tutaj mamy doczynienia także z zaz­droś­cią zarówno ze strony syna, jak i męża.Wyraźnie ukazany jest też prob­lem odd­zi­ały­wa­nia władzy. Sigrid w prze­ciągu chwili świet­nie wciela się w rolę bez­dusznej rządzącej.
     Nie znalazłam tutaj wielu negaty­wnych stron.. Jedynie zaw­iodłam się, jeśli chodzi o nik­tórych bohaterów. Liczyłam, że ich losy potoczą się całkiem inaczej… Ale to tylko moje subiek­ty­wne odczu­cia. Książ­ka Viviane Moore opar­ta jest na fak­tach his­to­rycznych i ogól­nie bard­zo mi się podobała. Postaram się zapoz­nać z pozostały­mi częś­ci­a­mi z tej serii.

Moja oce­na: 5/6 

  • Udostępnij