Czcij ojca swego — Ela Sidi

Posted on

Czcij ojca swego
 

Tytuł a okładka

Kiedy książ­ka wpadła w moje ręce, zain­tere­sował mnie jej tytuł Czcij ojca swego i okład­ka, na której wid­nieją “klasy” narysowane kredą na czarnym tle. Nie jestem pew­na, czy ter­aźniejsza młodzież jeszcze zna tę zabawę — kiedyś gra była bard­zo pop­u­lar­na, kiedy jeszcze kom­put­ery nie były w każdym domu, dzieci wychodz­iły na ulicę, rysowały na betonie okien­ka i numerowały je a następ­nie skakały, nieźle się przy tym baw­iąc. Ale co ma gra w klasy do tytułu książ­ki? Postanow­iłam to sprawdzić.

 

Przemoc i strach

His­to­ria przed­staw­iona jest w pier­ws­zoosobowej nar­racji. Bohater­ka książ­ki, sześ­ci­o­let­nia Ania opowia­da o swoim życiu, ukazu­jąc spo­jrze­nie na otacza­ją­cy ją świat z per­spek­ty­wy dziec­ka. Dziew­czyn­ka miesz­ka na Śląsku w cza­sach PRL‑u, nigdy nie zaz­nała szczęśli­wego i beztroskiego dziecińst­wa. Po śmier­ci mat­ki, Ania z bratem Adamem zosta­ją zdani na łaskę ojca, który jest alko­ho­likiem. Od tej pory prze­moc i stra­ch to nieodłączny ele­ment każdego dnia. Czy mimo krzy­wdy wyrząd­zonej przez ojca, dzieci będą potrafiły odnaleźć się w życiu i rozpocząć nowe, godne życie? Czy Ania będzie miała na tyle siły, żeby zapewnić sobie i swo­je­mu bratu przyszłość?

Jego z resztą nie tylko nie szanu­ję, ale częs­to nien­aw­idzę. Nie mogę już znieść jego ordy­narnych wyzwisk, obsikanych spod­ni rzu­conych byle gdzie, krzyków i płaczu. Najbardziej nien­aw­idzę go za bicie.”

Książka, która wzrusza i łapie za serce

Jeśli poszuku­jesz lekkiej książ­ki, którą przeczy­tasz, odłożysz na bok i szy­bko zapom­nisz o czym była — pozy­c­ja Czcij ojca swego nie będzie dla Ciebie odpowied­nia. Autor­ka przestaw­ia his­torię, która zmusza do reflek­sji i na dłu­go zosta­je w naszej pamię­ci. Książ­ka jest peł­na bólu, cier­pi­enia, stra­chu i rozczarowa­nia. Nie ma tutaj sielankowej scener­ii i szczęśli­wego dziecińst­wa. To opowieść, w której nie ma widoków na lep­sze jutro, his­to­ria, która łapie za serce i wyciska z oczu łzy. Jeśli zde­cy­du­jesz się po nią sięgnąć, na pewno dłu­go zostanie w Two­jej pamięci.

 

http://www.smakslowa.pl