Półpełny — Piotr Leśniak

Posted on
https://czytamysobie.pl/2015/06/11/polpelny-piotr-lesniak/

 

     Kim jest młody człowiek, przechadza­ją­cy się uli­ca­mi Krakowa i ścią­ga­ją­cy na siebie spo­jrzenia dziew­czyn? To półpełny. Stu­dent prawa, ma 21 lat. Przeprowadz­ił się z Warsza­wy do Krakowa, żeby korzys­tać z życia, pić , impre­zować i dobrze się baw­ić. Ale czy na pewno właśnie dlat­ego? Może ta zmi­ana była próbą uciecz­ki od czegoś lub poz­na­nia samego siebie? A może po pros­tu fas­cynowało go krakowskie, stu­denck­ie życie..

 

     Na pewno nie trafił do Krakowa ze wzglę­du na ogrom­ną chęć zdoby­wa­nia wiedzy i spędza­nia cza­su w bib­liotekach oraz na nauce, cho­ci­aż i to się zdarza­ło.. Półpełny w wol­nych chwilach chodz­ił na wykłady i egza­miny. Zde­cy­dowanie bardziej wolał imprezy, dziew­czyny, picie i odd­awanie się noc­ne­mu życiu Krakowa, niż zary­wa­niu nocy na naukę do egza­m­inów. Najważniejsze: baw­ić się. Ze stu­den­ta­mi, hip­stera­mi, dresa­mi, popołud­niu, wiec­zorem, w nocy. Czuł, że nie pasu­je do żad­nej z tych grup. A może nie chci­ał dać się „zaszu­flad­kować”? Ory­gi­nal­ny, jedyny w swoim rodza­ju – za takiego się uważał. Wybier­ał towarzyst­wo takiej grupy, jakiej mu w danym momen­cie odpowiadało. Poz­nawał nowe dziew­czyny, jed­nak za każdym razem udawało mu się naw­iązać zna­jo­mość nie z tą, z którą na początku planował. Półpełny w końcu poz­na­je Anton­inę. Dziew­czy­na wprowadza do jego życia trochę zamiesza­nia, wywołu­je w nim mieszane uczu­cia. Chłopak chce z nią prze­by­wać, ale dziew­czy­na wzbudza w nim jed­nocześnie fas­cy­nację i stra­ch. Jak zakończy się przy­god­na zna­jo­mość? Czy Półpełny odna­jdzie się w świecie krakows­kich klubów , noc­nego życia i stu­denc­kich imprez? Co tak naprawdę nim kieruje?

 

     Książ­ka „Półpełny” Pio­tra Leś­ni­a­ka pisana jest językiem młodego pokole­nia, momen­ta­mi bard­zo wul­gar­nym. Uży­wa moc­nych słów, które wywołu­ją w czytel­niku mieszane uczu­cia. Kraków jest tu przed­staw­iony jako stu­denck­ie mias­to, w którym noc­ne imprezy są na porząd­ku dzi­en­nym a stu­den­ci głównie poświę­ca­ją się piciu i zabaw­ie a nie nauce. Książ­ka ma zaled­wie 222 strony, szy­bko się ją czy­ta, momen­ta­mi humorysty­cz­na, zmusza­ją­ca do refleksji.

 

http://www.wydawnictwoakurat.pl/